rys. Kazimierz Nowak, fot. Anna Chalecka

środa, 15 maja 2013

Spostrzeżenia Jarosława Zielińskiego

Sięgając po „Atlas przedwojennej Warszawy t. XIV” nie spodziewałam się aż tak dokładnego opisu zewnętrza budynku. Jarosław Zieliński podszedł do tematu z dużym znawstwem i fachowym słownictwem. Żeby się dobrze orientować w jego prezentacji dodaję od siebie kilka fotek i cytuję ...
"Wzniesiona w l. 1913-14 na miejscu domu drewnianego jako trzypiętrowy (?), dwutraktowy budynek frontowy z suterenami oraz jednotraktowymi oficynami: zachodnią boczną i poprzeczną. Uszkodzony w 1944 został po wojnie odbudowany w uproszczonej postaci i bez oficyn.
Dziewięcioosiowa fasada ma oś środkową zaakcentowaną lekkim występem muru ponad przejazdem bramnym. Być może jest to pozostałość wykusza, obecnie jednak okna pięter wyposażone są w nowe balkony. Osie boczne po obu jego stronach tworzą odmienne układy na skutek sprzężenia dwóch osi centralnych w czteroosiowej zach. partii fasady i dwóch początkowych w analogicznej partii wsch.


                                                  Widok od strony podwórka.

W zwieńczeniu znajdująsię trzy szczelinowe otwory poddasza (powojenne?) oraz słabo zarysowany dwustopniowy gzyms koronujący, ponad którym przed pożarem mogła znajdować siędodatkowa kondygnacja, najpewniej mansardowa. Ponad wysokim cokołem przeprutym obecnie okienkami piwnic (pierwotnie były w tym miejscu okna suteren) zaprojektowano niezwykle wysoko umieszczone okna parteru. Wszystkie okna fasady są dwuskrzydłowe z nadślemiami, silnie wydłużone. Na osi środkowej znajduje sięrównie wysoki otwór przejazdu bramnego z prostokątnym przelotem w dolnej partii i półkoliście zamkniętą wnęką w partii górnej. W ścianie wnęki osadzono małe dwuskrzydłowe okno stróżówki. Wewnątrz przejazd, flankowany z obu stron parami konsolowych odbojów, sklepiony jest odcinkowo i z prawej strony lekko zwężony w tylnym trakcie.


                                            Dzisiaj istnieje tylko jeden, prawy odbój.


W pobliżu wlotu po tej samej stronie znajdowało się zejście do suteren (dziś piwnic ), przy wlocie zaś widnieje wejście na drewniana klatkę schodową. Na parterze widoczne są pozostałości ceramicznej posadzki podestu z białych płytek uzupełnionych mniejszymi ukośnymi płytkami na przecięciu krawędzi styków."




Zdjęcia, które dołączam były robione kilka lat temu. Od tego czasu kamienica została wyremontowana przynajmniej jeśli chodzi o jej wygląd zewnętrny. Klatka schodowa nadal jednak urzeka swym koszmarnym pięknem ;-). Dodatkowym jej atrybutem jest charakterystyczny smrodek - zapach wilgoci - pochodzący pewnie z piwnicy. Uderza w nozdrza zaraz po otwarciu drzwi.


A tak nasza bohaterka prezentuje się obecnie po liftingu ;-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz